Ceramicy z Sierpnicy

- Zgłębialiśmy wiedzę na zasadzie wyrywania tajemnic od ludzi zaprzyjaźnionych. W czasach, kiedy my zaczynaliśmy, wiedza była trudno dostępna i niesamowicie strzeżona przez ceramików. Na podstawowe pytanie: ,,Słuchaj, ale jaką Ty tam mieszankę stosujesz, ile i jakie gliny?", odpowiedź była krótka: ,,A wiesz, ja dokładnie nie pamiętam... a bo to pracownik robi... a coś tam mieszam z czymś", co oczywiście było nieprawdą, bo przecież każdy doskonale wiedział na czym pracuje - opowiada Katarzyna Czerniec, a jej mąż Andrzej wyjaśnia, że jeśli ceramika nazwiemy artystą, to jest on jedynym, który do końca nie widzi swojego dzieła. - Bo jak wsadzi je do pieca, to już koniec. 650°C i glina przestaje być gliną, a zaczyna być ceramiką. I już jest po wszystkim. Nic się nie zmieni - mówi Andrzej Czerniec.

O zmaganiach z ceramiką i pewnym Sylwestrze, który odegrał w ich życiu artystycznym decydującą rolę, a także o kręceniu kołem garncarskim z Owsiakiem, o metodach pracy z gliną, porannej ekscytacji przy piecu ceramicznym i miłości do gór będzie można przeczytać w sierpniowym numerze Głosu Głuszycy.

 

<<< powrót
strony internetowe Wałbrzych HM sp. z o.o. www.hm.pl | hosting www.hb.pl | Pozycjonowanie Opole